Franken Stein - 2011-07-06 09:39:14

http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQqvCgXPDrt7VEc_oROZYpKi0NjIL0cxuEiwgWAyv_YBuawS81IfA

No to co zabieramy się za lekcję??

Seiran - 2011-07-14 19:13:13

I właśnie tu zawędrował, a czemuż to? A no temu że jest tu nowy. Shinigami miał mu kogoś dac do oprowadzenia, ale jak to Seiranek sam się oprowadzi. Wlazł do klasy, i co zobaczył ptaszka w klatce. Przerażony, tszasł sięcały.
-Hmm zamkneli cię tu?
Podszedł do klatki.

Franken Stein - 2011-07-14 19:22:50

Po klasie przeszły ciche szmery widząc że ktoś przerywa wykład Profesora. Ten wstał cicho i podszedł bezszelestnie do gościa który właśnie próbował go pozbawić materiału na nową sekcję. Rękom przekręcił śrubę powoli. Wydała ona złowieszczy dźwięk aż z groźnym pyknięciem się zatrzymała. Cała klasa jak jeden mąż wstrzymała oddech. Wiedzieli co to oznacza. Niektórzy pochowali się pod ławki inni, jak Black Star czy Soul, zbledli niczym papier.

Seiran - 2011-07-14 19:31:06

Właśnie zkumał się ze jeste w klasie, a dźwięk nie zamiły. Spojrzał sięw tamtą strone ale nie przeraził się. Podniusł rękę i zamachał nią.
-Witam, jestemtu nowy.
Mruknął tylko i skierował się do wyjścia.

Franken Stein - 2011-07-18 19:57:40

W sali nastała taka cisza że można było usłyszeć pobrzękiwanie Shinigami samy w jego gabinecie. Wszyscy zaczęli szemrać między sobą o tym co on zrobił. Stein odwrócił się tylko powoli i złapał nowego za ramię.
- Maka weź proszę tego ptaka do schowka. Anatomia ptaków na następnej lekcji. Dzisiaj anatomia człowieka - uśmiechnął się szeroko i jednym wprawnym ruchem ręki wepchnął przybysza na stół i przywiązał atakiem

Seiran - 2011-07-18 20:01:19

Złapał za zaramie, ale jak już miał zrobic przyszycie. Seiran szybko uniek zrobił
-Uważaj sobie, ja ne jestem byle uczniakiem w tej szkole.
Mruknał tylko, hmm taki charakterek nie pasowałdo tak slodkiego chłopakczka.

Franken Stein - 2011-07-19 15:06:08

Szeroki uśmiech zajaśniał na jego twarzy. Lubił takich chłopków a on zaczynał mu się podobać.
- Radziłbym spojrzeć jeszcze raz - spojrzał zawadiacko. Odwrócił się i zaczął grzebać w szafce przy katedrze.- No gdzie ja wrzuciłem ten nuż??

Seiran - 2011-07-19 15:15:09

Oj nie dobrze, jednak się nie ruszy.
-A jednak c się udało no prosze.

Franken Stein - 2011-07-19 15:27:14

- A mam znalazłem- podnosi się z nożem w ręku i odwraca.- Mówiłeś coś??
Klasa sama już wymiarkowała że należy otworzyć zeszyty, zapisać temat i robić notatki więc aktualnie wszyscy byli pochyleni nad zeszytami i szkicowali zarys człowieka na podstawie gościa.

Seiran - 2011-07-19 15:31:19

-Napatrze się, choć pewnie gdyby wiedzieli szczeski by im opadły.
Stał trzecznie bo co innego mógł zrobić, choć nie znał tu nikogo.

Franken Stein - 2011-07-19 15:46:51

- Zobaczymy zobaczymy ja chętnie też zobaczę
Uśmiechnął się szelmowsko i zaczął powoli rozcinać nożem bluzkę manekina

Seiran - 2011-07-19 15:49:21

Gdy tak rozcinał, mógli wszyscy zobaczyć blizny i szwy. Coś jak miniaturka Steinusia.
-Taaa myslałem ze nauczyciel odrazu dowiesie o mnie wszystkiego.

Franken Stein - 2011-07-19 15:52:03

Zatrzymał się na chwilę i popatrzyła na niego dziwnie
- Co miałeś przez to na myśli kochaniutki??

Seiran - 2011-07-19 16:04:15

-Geniusz shibuseny.Wielki profesor Stein i nie wie.
powiedział tylko, choc bez koszulki był to pewnie dziewczyny piszczały.

Franken Stein - 2011-07-19 16:16:01

Piszczały ale niezbyt głośno ale to wystarczyło żeby Stein był zły.
- Klasa koniec lekcji jesteście wolni. Ja muszę sobie porozmawiać z naszym gościem.
Gdy z klasy wyszły wszystkie osoby i zrobiło się cicho Stein spytał cicho złowrogo
- Jakież to że ja nie znam twego imienia?? Ty mnie znasz ale cb nie i chyba nie za dobrze mnie znasz że igrasz z ogniem..

Seiran - 2011-07-19 16:26:00

-wiem tyle że masz, manie sekcji i operacji wszelakich. Nazywasz się Franken Stein. Lecz jeśli me imie chcesz poznac troche grzeczniej bądź.
Mówił spokonie, dziwnie nie pasowało to do niego zupełnie.
-Nazywam się Seiran, tylko tyleci o soebie powiem.

Franken Stein - 2011-07-20 14:30:49

Gdy ten mówił Stein oglądał trzymany w ręku nóż. Sprawdzał kciukiem ostrość i polerował go skrajem rękawa. Uśmiechnął się po swojemu. Wyciągnął paczkę papierosów, wyciągnął jednego, zapalił i wypuścił dymek. Podszedł do Sierana ciągle się uśmiechając.
- Shinigami nic nie mówił że nie mam cię nie ruszać - szepnął cicho pochylając się w jego stronę i wyciągając papierosa.

Seiran - 2011-07-20 21:15:23

-Nie mówił, bo miał mi wyznaczyćprzewodnika.
Mruknął tylko, jak on nie lubił zapachów papierosów. Choć dziwiło go to ze nie wyczówał duszy lub nic.

Franken Stein - 2011-07-21 12:14:39

Uśmiechnął się szeroko
- Czyżbym miał do czynienia z gościem primo?? Nie wiedziałem że Shinigami mi przysyła tak ważnych gości
Zaśmiał się po swojemu i ściągnął okularki. Spojrzał nieruchomemu w oczy

Seiran - 2011-07-21 12:17:28

-Nie primo, ale dowiesz się jakim-
Uśmiechnął się do niego, co miał robić jak ten go unieruchomił
-Ale jak widze poprosti nie domyślasz się.

Franken Stein - 2011-07-21 13:57:11

- Hehe wiem kim jesteś i mi to nie przeszkadza w zupełności
postrzegł jego duszę jako sztandarową ale w oko wpadł mu jeden szczegół ile on ma form
- coś jest nie tak
przekrzywia główkę i delikatnie całuje sprawdzając jego reakcję na to

Seiran - 2011-07-21 14:18:10

-Co niby miało by być nie tak ?
Spytał się patrząc na niego, lecz jak go pocałował zaczerwienil się. No tak  ruszyć się nie mógł to łepka nie spuści.

Franken Stein - 2011-07-21 14:58:24

Że nie spuścił łepka to uznał to za zgodę. Pogłębił pocałunek powoli zwalniając zszycie.
- Mam nadzieję że nikt nam nie przeszkodzi teraz :D

Seiran - 2011-07-21 15:48:49

-Co ty wyrabiasz
Starał mu się wyrwać ale chyba nic z tego.

Franken Stein - 2011-07-21 15:54:26

- całuje cię a co?? Jak chcesz możemy od razu przejść do sedna sprawy
uśmiechnął się i dalej całując zaczął zabierać się za guzik u spodni Seirana

Seiran - 2011-07-21 16:35:51

Odepchnął go, ręka zamieniła się w ostrze.
-Nie tykajmnie, bo przerobie ci buźke na puzzle.
Warknął, tylko czerwieniąc się dalej.

Franken Stein - 2011-07-21 16:47:12

Zaśmiał się
- Jakbyś nie zauważył to mam z buźki już zrobione puzzle i tą kosą mnie nie przestraszysz
spoważniał i błysnął okularami jako ostrzeżenie

Seiran - 2011-07-21 16:55:41

-Taaa, ale nie jestem zwykłą kosą.
Usmiechnął się złośliwie. I czekał co zrobi.

Franken Stein - 2011-07-21 16:58:17

Szeroki uśmiech i wypuszcza kolejny obłok dymu
- zwykła nie zwykła różnicy nie ma a ja lubie opornych
zaśmiał się i nacioł sobie kciuk nożem

Seiran - 2011-07-21 17:10:32

-Taaa, mów sobie co chcesz
Pojawia się tez łańcuch i co i owijam cię nim. Lecz coś dziwnego w oczkach jest.

Franken Stein - 2011-07-21 17:30:16

Nie wywołało to na nim żadnego wrażenia. Wypuścił obłok dymu i wysłał w niego falę duszy.
- i po co ten łańcuch?? Już wiem czemu Shinigami wysłał cię do mnie

Seiran - 2011-07-21 17:46:41

-Ta niby czemu?
Spytał, lecz fala sparaliżowała go. padł na zimie.

Franken Stein - 2011-07-21 18:29:01

Nie ruszył się z miejsca. Nawet to czego on nie wiedział.
- Spiryt został wysłany do Ameryki a Shibusen nie może zostać bez kosy śmierci. Shinigami ci chyba o tym wspominał nie??
Odwrócił się i podszedł do biurka. Wziął z niego kubek z kawą i upił z niego łyk zapalając nowego papierosa.

Seiran - 2011-07-21 18:33:01

-o tym mi nic nie mówił.
Wstał powoli bo co miał robić, doprowadził się do pożądku.

Franken Stein - 2011-07-21 18:39:02

- Wydawało mi się że ci mówił skoro o tym rozmawialiście
Usiadł za biurkiem i zajął się sprawdzaniem sprawdzianów klasy złorzecząc pod nosem.
- Od swojego partnera wymagam paru rzeczy: posłuszeństwa, konsekwencji i braku dezercji. Oczywiście zapewne się domyślasz że asysta w operacjach, sekcjach i nie tylko jest obowiązkowo niepisana
Spojrzał znacząco na Kosę Śmierci

Seiran - 2011-07-21 18:46:24

-partnerem? Czemu sądzisz że nimi dędziemy?
Mruknął tylko, krzyżując ręcę na piersi.
-choc jeszcze nikt nie dał rady mnie podnieśc poza poprzednim mistrzem.

Franken Stein - 2011-07-21 18:55:39

- nikt jeszcze ze mną długo nie wytrzymał... nawet Spiryt na odwyku jest bo nie do użycia był...
Sprawdzał kartkówkę Black Stara i tylko skreślał podniósł się nagle znad jej
- może sprawdzimy tą teorie??

Seiran - 2011-07-21 19:06:50

-To spróbuj, choć inni nigdy nawet mnie do ręki nie brali.
Zaminiła się w kosę o trzech ostrzach na łańcuchu, który był zakończony haczykiem.
-Więc spróbuj.

Franken Stein - 2011-07-21 19:16:39

Wstał i podszedł do Kosy. Wziął ją do ręki bez widocznego problemu. Uśmiechnął się do siebie ale to trwało tylko chwilę. Pierwszym symptomem było uderzenie euforii potem przyszło zatracenie świadomości i opętańczy śmiech. Zgiął się w pół i wymachując kosą naciął sobie rękę. Ciągle się śmiejąc patrzy jak cieknie na ziemię krew

Seiran - 2011-07-21 19:21:06

Poczuł sie nie swojo.
Co ty robisz do choley!
Krzyknął, pojawiając się w ostrzu.

Franken Stein - 2011-07-21 19:25:25

Dalej się śmiał jakby go nie słyszał. Nagle upuścił go na podłogę cichnąc równie nagle jak wybuchł. Zatoczył się chwytając za głowę rękami. Oparł się o biurko wydając ciche stęknięcie

Seiran - 2011-07-21 19:29:22

Odmienił się szybko.
-Mówiłem że nie każdy moze ze mną pracować.
Westchnął tylko i jakby zmienił się.
-Każdy wariował jak brał mnie do ręki.

Franken Stein - 2011-07-21 19:37:03

- To nic nic mi nie jest. Ja już tak mamego uwa
Przyjrzał mu się uważniej jakby dowiedział się czegoś poważniejszego. Spojrzał na niego uważniej
- Czy w twojej przeszłości miałęś styczność z czarną krwią albo kishinem??

Seiran - 2011-07-21 19:39:00

-Co kishin, nie ale wiem ze kiedyś byłem więźniem wiedźm
Odpowiedział
-O kishinie tylko słyszałem, lecz co to jest czarna krew?

Franken Stein - 2011-07-21 19:56:19

- krew koloru czarnego reagująca z chaosem
Stein zdąrzył się już pozbierać i z nożem w ręku podszedł do Seirana
- Wyciągnij rękę - polecił

Seiran - 2011-07-21 20:11:08

-Poco?
Spytał lekko przerażony. Coś mu tu nie pasowało, lecz nestety shunigami mówił że miał być jego bronią cóż poradzić.
-Co chcesz zrobić?

Franken Stein - 2011-07-21 22:22:40

Rozbawiła go reakcja Kosy choć nie dał tego po sobie poznać. Uśmiechnął się tylko jak do uczniów
- chce ci pobrać krew jeśli  nie masz nic przeciwko??Nie rozumiem tylko dlaczego teraz on na mnie nie działa... chyba wtedy za bardzo sobie pozwoliłem na nieuwagę traz trzeba z tym skończyć
Założył z powrotem okulary na nos a w ręce trzymał wacik do dezynfekcji i igłę a nie nóż jak poprzednio. Powoli podszedł
- Czy mogę?? - spytał się uprzejmie. Wiedział co może zrobić broń w ataku paniki i nie chciał teraz sprawdzać co mu nie pasowało w nim.

Seiran - 2011-07-21 22:59:15

-Oki niech ci będzie
Podwina rękaw i ukazał zgęcie łokcia. stał gerzecznie, oj czyżby coś było nie tak z Seirankiem? Zobaczymy co powie pan doktor.

Franken Stein - 2011-07-21 23:23:48

Chwycił za ramię zdezynfekował miejsce i wbił igłę. Pociągnął papierosa czekając aż napełni się buteleczkę. Niepozornie sprawdził kolor krwi. Odetchnął głęboko. Czerwona. Wyciągnął igłę i nakleił plaster
- proszę bardzo. Gotowe i o co było tyle strachu?? - mówi jakby do niego

Seiran - 2011-07-21 23:29:41

-No, i co sądzisz nie mamm nie czarnej, Chyba na urlop musisz iść.
Mruknął tylko, trzyma wacik.

Franken Stein - 2011-07-21 23:51:51

- tak tak muszę sobie wziąć urlop
powiedział wpatruj się w buteleczkę i uśmiechnął się szeroko
- to może dokończymy to co zaczęliśmy wcześniej co??

Seiran - 2011-07-21 23:52:50

-Niby oco ci chodzi?
Spytal zaczynając sie cofać, co to to nie on tu nie zostanie.

Franken Stein - 2011-07-22 08:55:47

- oj nie mów mi że nie cierpisz na przewlekły zanik pamięci
Szatański uśmiech i zanim ten się ruszył Stein już przekręcał klucz w drzwiach
- no to teraz mamy spokój

Seiran - 2011-07-22 10:02:12

Przełyka ślinę ze strachem. O tak być zamnkięty z maniakiem. Westchnął i nic nie mówił.

Franken Stein - 2011-07-22 10:09:34

- spokojnie nie będzie aż tak źle. Zaufaj mi nie jestem maniakiem czy pierwszym lepszym świrem.
Puścił do niego oczko śmiejąc się. Ściągnął fartuch odsłaniając muskularne ramiona. Rzucił go na biurko podchodząc do Seirana powoli.
- No to zaczynamy zabawę - pocałował go na początku delikatnie żeby go nie spłoszyć teraz

Seiran - 2011-07-22 10:35:00

To działo się szybko, wyrywał się jak tylko mógł. Lecz rumieńcównie powstrzymał.

Franken Stein - 2011-07-22 10:39:36

Nie bardzo się tym przejmował. Małe odejście od rutyny szkoły i Spiryta będzie idealne. Nie przerywając pocałunku przycisnął zaczoł masować mu krocze. Włożył mu rękę pod koszulkę
- nie bądź taki niewinny

Seiran - 2011-07-22 11:30:30

-Nie winny?
Powtórzył tylko, co miał robić starał się mu wyrwać, szarpał się i mimo wszystko nie mógł powstrzymać rumienia się.

Franken Stein - 2011-07-22 11:36:47

Oderwał się na chwilę od niego i patrzył na jego wysiłki. Tylko się śmiał. Rękom pod koszulką zaczął wędrować po ciele chłopaka.
- mmm wiesz będziesz lepszy niż Spiryt.... on się tak ponętnie nie rumienił - wymruczał mu do ucha nadgryzając mu płatek

Seiran - 2011-07-22 12:13:14

-puszczaj mnie
Warknął tylko starając się wyrwać. Ha po dobroci nie pujdzie tak łatwo. Choć nadal się czerwienił.

Franken Stein - 2011-07-22 13:09:04

- taką okazję mam wypuścić?? Zapomnij
Uśmiechnął się po swojemu i rękom dotarł do celu. Złapał za sutek chłopaka drażniąc go. Jednocześnie drugą powędrował w dół ku guzikowi. Sprawdził też stan chłopaka

Seiran - 2011-07-22 13:14:27

O nie on się czerwienić nie będzie nie ma mowy, przygryzł sobie wargę bo co innego ma robić. Czerwienił się jak dziewica, a w spodniach było już wybrzuszenie. Ciało chciało więcej mózg mówił nie.

Franken Stein - 2011-07-22 13:27:01

Złożył mu na ustach pocałunek dalej drażniąc sutek. Ściągnął mu spodnie do połowy i rękom zaczął masować krok. Odrywa się od niego
- oj coś mi się wydaje że jednak będziesz chciał - znowu się wpija w jego usta

Seiran - 2011-07-22 13:39:07

-N..nie
Ugryzł go w język perfidnie.
-Puszczaj mnie.
Warlnął nadal próbując się wyrwać.

Franken Stein - 2011-07-22 13:58:36

Cofnął głowę. W ustach czuł posmak krwi. Jednak to przyniosło przeciwny skutek. Jedynie bardziej go podnieciło. Złapał go za krok ściskając go.
- lubisz się droczyć co?? Ale tak dla twojej wiadomości to na mnie nie działa. Przynajmniej nie tak jak ty byś tego chciał - uśmiechnął się i znów pocałował.- To chyba będzie gwałt nie??

Seiran - 2011-07-22 14:03:16

-Odpiepsz się. Nie jestem twoją własnością.
Mruknął tylko, lecz przestał się wyrywać. Nadal był czerwony.

Franken Stein - 2011-07-22 14:12:20

- Jesteś moją bronią co za tym idzie własnością - wzruszył ramionami.- Mam po ojczulku
Zaśmiał się i rękom ściągnął resztę niepotrzebnych rzeczy od pasa w dół. Zaczął się bawić rękom

Seiran - 2011-07-22 14:26:01

Zaczał pojękiwać, bądź co bądź  bolało go to. Głowe w bok odwrócił.

Franken Stein - 2011-07-22 14:42:06

- coś cicho jesteś mój malutki
dalej się bawi wyciągając rękę z pod koszulki i odwracając główkę Seiranowi
- no Seiranku nie smuć się... moło jest ty którzy się ze mną przespali

Seiran - 2011-07-22 14:52:23

Patrzył na nego z przerażeniem, ręka w ostrze się zmieniła i starał sie obronić no cóż radzić sobie trza co nie?

Franken Stein - 2011-07-22 15:42:14

- Ehh a ty znowu się zmieniasz
Skrzywił się zirytowany i mimo ostrza odwraca przyszłego kochanka. Wkłada sobie palec do ust obśliniając go
- teraz może trochę poboleć ale się nie bój postaram się aby długo nie trwało
i zaczął go przygotowywać

Seiran - 2011-07-22 15:49:48

Ręka wrócia do normalnego stanu. Jękałcicho bo powstrzymywał się by tego nie robić.

Franken Stein - 2011-07-22 16:34:48

Zadowolony z rezultatu dodał po kolei kolejne palce. Słuchał jego jęków z przyjemnością. I do tego jeszcze ten rumieniec. Przeszedł po nim dreszcz podniecenia Spokojnie Stein tylko spokojnie. Zapewne to jego pierwszy raz więc możesz go zranić bardziej niż byś chciał Zmieniał tępo poruszania palców

Seiran - 2011-07-22 16:44:23

Jękał dalej co raz głośniej, nie wiedział co on może w każdej chwili robić. Jednak rumieńców powstrzymać nie mógł, powstrzymać. Było to dziwne uczucie.

Franken Stein - 2011-07-22 18:18:36

Gdy ten był już gotowy odpowiednio chwycił go za biodra
- może trochę boleć... odpręż się - uprzedził cicho czekając aż ten się rozluźni. Wiedział z doświadczenia że pierwszy raz jest dla uke bardzo bolesny

Seiran - 2011-07-22 18:20:21

-Że co?
Teraz to na serio był scykany, nie był na to jeszcze gotowy. Nie chodzi cieleśnie a psychicznie, a tu co. Nic nie powiedział zacisnał dłonie na rogach biurka.

Franken Stein - 2011-07-22 19:02:38

Wyczuł napięcie u partnera. Zaczął delikatnie głaskać jego pośladki. Nie chciał zaczynać puki ten nie będzie bardziej niezluźniony. Sprawiłby mu więcej bólu niż przyjemności więc po prostu głaskał i czekał na ewentualny sprzeciw.

Seiran - 2011-07-22 19:12:22

No własnie czekać to dobre rozwiązanie. Choć profesorek nieźle witał nowych nie ma co. Bał się jak cholera więc leżał dalej.

Franken Stein - 2011-07-22 19:43:23

Czuł ciągle że Seiran jest napięty Tylko mi nie mówcie że zesztywniał ze strachu
- Seiran nic ci nie jest?? - zaczął się dopytywać bo zrobił się już nieco zniecierpliwiony

Seiran - 2011-07-22 19:45:23

-Nie nic, a co ma mi być jak zaraz mnie przelecisz.
-Warknął tylko na niego, szarpnął się.

Franken Stein - 2011-07-22 19:57:01

Zaśmiał się szczerze. To naprawdę go rozbawiło.
- A więc o to poszło
Puścił go i usiadł na krześle koło biurka rozcierając sobie już trochę obolały krok.
- Może i cię przelecę ale nie ma się czego bać. Wierz mi umiem być delikatny jak chce
Zapalił papierosa i szukał czegoś w szufladzie biurka

Seiran - 2011-07-22 20:25:23

-Wiesz co jakoś ci nie wierzę.
Westchnał tylko, Spiryt go ostrzegał przed nim. Opowiadał wiele lecz on zawsze wyolbrzymiał problem. Usiadł na biurku czekając co wyjmnie i co zrobi.
-Jak widze problem w spodniach. Weś rękę i sprawa z głowy.

Franken Stein - 2011-07-22 21:31:14

- i co niby?? Jeszcze mi powiesz że sam mi pomożesz w pozbyciu się problemu co??
uśmiechnął się ironicznie w pomógł sobie drugą rękom to co wyciągnął schował niepozornie westchnął i zawiesił ręce na krześle
- Spiryt zapewne cię uprzedzał o moich zachciankach więc nie wiem czemu się tak boisz i czemu masz czarną krew choć nie powinieneś Muszę pogadać z Mediusą o tym- wypuścił obłok dymu- Zmień się w kosę

Seiran - 2011-07-22 21:43:20

-poco ci niby skosa?
Westchnął ale sięzamienił choć tak będzie bęzpieczny.

Franken Stein - 2011-07-22 21:51:30

Wyciągnął to co schował wcześniej a mianowicie gruby łańcuch łańcuch i buteleczkę z dziwną cieczą. Podszedł z nimi do Seirana i obwiązał go łańcuchem w ten sposób żeby ten jak się zmieni miał możliwość szybkiej ucieczki. Potem otworzył buteleczkę i wypił połowę a drigą połową posmarował koniec łańcucha.
- To tylko tak na wszelki wypadek - powiedział chyba bardziej do siebie niż do niego. Powoli podniósł go mocno ściskając. Od razu poczuł jak chaos zaczyna w nim buzować. Począł się trząść ale jeszcze nad sobą panował

Seiran - 2011-07-22 21:54:31

-Co ty wyrabiasz?
Mruknał patrząc na nieo, nie rozumial jeo zachowania zupelni. Nie rozumiał też czemu powodował u wszystkich szał.

Franken Stein - 2011-07-22 22:05:10

- Nic puki co nic mój malutki - powiedział cicho i już jakby nieswoim głosem. To po to łykał to świństwo. Teraz przynajmniej był choć w niewielkim stopniu świadomy tego co się z ni dzieje. Jak na nieszczęście w sali rozległo się pukanie i głos jakiejś uczennicy: Profesorze Stein??

Seiran - 2011-07-22 22:08:30

-cholera nie dobrze
Tak to nie był dobry znak baaa to był zły znak. Ale cóż jak narazie nie mógł nic zrobić.

Franken Stein - 2011-07-22 22:29:26

- wejść - profesor usiadł za biurkiem jakby nigdy nic. Z tym wydatkiem ze ciągle trzymał kose i sprzątnął swój płaszcz.
Pochylił się nad kartkówkami a do klasy weszła dziewczyna. Kosa mogla wyczuć ze Stein ma problemy z zachowaniem jasnego umysłu i normalnego wglądu. Gdy ta już była przy nim ten nie wytrzymał. Z opętańczym śmiechem tracąc resztki świadomości rzucił się na nią z krzykiem
- będziesz mała dzisiaj w kawałeczkach

Seiran - 2011-07-22 22:31:37

-Nie ma mowy.
odmienił się szybko i osłonił dziewczynę własnym ciałem. Co tam ze coś moglo mu sie stać.
-Daj spokuj Stein, uspokuj się a ty mała wezwij Shinigamiego.

Franken Stein - 2011-07-23 09:24:09

Patrzył zdziwiony to na małą która pierwszy raz widziała jego atak to na swoją nową broń. Zamiast się zatrzymać po prostu się roześmiał śmiechem w chaosie. Wyciągnął z kieszeni swój ukochany nóż operacyjny i rzucił się na chłopaka. Dziewczyna wpadła w paniczny krzyk. Zaalarmowany krzykami Sid wbiegł do klasy i od razu rzucił się na Steina zakładając mu Nelsona
- Stein zaraz przyjdzie Shinigami. Wytrzymaj jeszcze trochę.

Seiran - 2011-07-23 11:17:04

Wszystko działo się szybko, on sam stał przerażony. Ba nawet nie mógł się ruszyć, choć zapomniał o łańcuchu którym owiną go Stein.

Franken Stein - 2011-07-23 13:35:41

No właśnie łańcuch. Stein przecież go nie puścił. Obrócił nóż trzymany w ręce i wbił go Sidowi. Dla  niego nie liczyło się już czy to swój czy wróg. Pociągnął za łańcuch przyciągając go do siebie.
- Seiran forma kosy - rzekł zimno i beznamiętnie wybuchając potem śmiechem. Czuł krew na ręce. Krew która nie była jego tylko leżącego na ziemi i krwawiącego obficie Sida. Dziewczyna na którą poleciała pryskająca krew z wrzaskiem wybiegła wołając o pomoc kogokolwiek. Stein spojrzał na nią i uśmiechnął się szeroko
- Uwielbiam jak uciekają

Seiran - 2011-07-23 13:48:05

-Ne ma mowy nie zmienie się
Mruknął, dla maniaka zmieniać się nie będzie.

Franken Stein - 2011-07-23 14:59:00

Roześmiał się
- Nie pytałem się cb o zdanie
Wysłał falę duszy w Seirana na tyle słabą żeby go nie pozbawiła przytomności. Potrzebna mu była przytomna broń a nie jakiś ledwo żywy nieproszony w dodatku gość. Nie złapał go tylko pociągnął za łańcuch zmuszając do wstania.
- Nie myśl że nie dokończę tego cośmy wcześniej zaczęli. Nie ominie cię to

Seiran - 2011-07-23 15:06:17

Może było to mocne lecz co tam , musiał się zmjienić zmienił się i pojawił się w ostrzu.
-Nie przeginaj
Westchnał tylko chyba już rozumiął czemu Spirit pojechał w wakacje w tropiki.

Franken Stein - 2011-07-23 15:38:56

- ty mi będziesz groził
Prychnął tylko i rzucił się za dziewczynką która poleciała w jedynie aktualnie bezpieczne miejsce czyli po dyrektora lub innego mistrza który był w stanie pozbyć się tego potwora jakim był Stein. Słyszała za sobą jego szaleńczy śmiech. Wołała o pompon ale cała szkoła była już pusta. Jedynym wyjście był Shinigami sama

Seiran - 2011-07-23 16:17:04

To  mu się nie podobało ale co on mógł poradzić nic, właśnie nic a nic. Jednak sam wysłał sfoją fale duszy, co sprawiło unieruchomienie Steina choć na chwilę. Musiał w to włożył mnóstwo energi.

Franken Stein - 2011-07-23 21:38:08

- Nic z tego kochany. Myślisz że dlaczego jestem mistrzem Shibusenu
Zaśmiał się ale na chwilę zatrzymał i uśmiech jakby na moment mu znikł z ust. Chwila zawieszenia była kilku sekundowa ale dla wprawnego obserwatora tyle wystarczało. Potem znowu śmiech i biegnie dalej. Z tą różnicą że ta chwila wystarczyła aby Shinigami się zjawił
- Stein co się stało?? - spytał widząc jak ten się zachowuje

Seiran - 2011-07-23 21:45:49

-Stein do cholery uspokój się, i puść mnie.
Warknął lecz en mocno trzymał co rownało się z pogłebianiem obłędu.

Franken Stein - 2011-07-23 21:47:56

Zgarbił się i zaczął trząść.
-  Co się dzieje pytasz?? To ci powiem: czarna krew
Ryknal śmiechem i rzucił się na dyrektorka.

Seiran - 2011-07-23 21:56:21

Oj to se nabroi, lecz teraz chłopak nie mógł sie odmieni.ć. Ciekawe czemu. Lecz mógl tylko obserwować to co sie dzeje.

Franken Stein - 2011-07-23 22:05:46

Rzeczywiście sobie narobił bo zaraz został zdzielony przez Shinigamiego chopem. Lecz co on sobie z tego zrobił. Nic kompletnie nic. Kolejny chop przeciął łańcuch a następny odciął mu rękę w której trzymał Seirana. Ten nawet tego nie zauważył. Dalej atakował Shinigamiego

Seiran - 2011-07-23 22:07:36

Lecz tym razem atak poszedł na kosę. No tak Cały Sei znów kogoś osłonił, dłoń jego zamieniła się w ostrze i łańcuchem go związał, tym co na ziemi leżał. Czekał na to co zrobi shinigami.

Franken Stein - 2011-07-24 08:34:24

Gdy Shinigami zobaczył że atak skierowany na Steina ma trafić w jego nowego nauczyciela zatrzymał chopa tuż przed nim.
- Eh jare jare co ja z wami mam
Podszedł do związanego Steina i nachylił się nad nim. Znał go na tyle dobrze żeby już rozpoznawać kiedy obłęd bierze u niego górę. A skoro ten stwierdził że Seiran ma czarną krew to nie miał wątpliwości. Podniósł się znad leżącego na ziemi i trzęsącego się mistrza
- Seiran zabierz go do jego domu. Ma nie wychodzić przez co najmniej tydzień
Odwrócił się ale na chwile zatrzymał przypominając sobie o czymś
- Aha jeszcze jedno. Staraj się go nie spuszczać z oka ale nie przemieniaj się na razie przy nim. On ciężko znosi czarną krew i Kishina
Jak zwykle powiedział całą suchą prawdę nie owijając w bawełnę. Niespodziewanie uśmiechnął się i wołając ciał odszedł do siebie.

Seiran - 2011-07-24 08:46:36

-Znim przez tydzień? -_-''
No cóż zabrał go do jego domu, oczywiście dostał wszystkie namiary. Nie miał się przemieniać, i ma czarną krew czy oni powariowali. Czasem zdażało mu się atakowac w gniewie ale to nic wielkiego.

Franken Stein - 2011-07-24 09:03:15

Wolno dochodził do siebie
- G..gdzie ja jestem??
Spytał rozglądając się. Czuł się ociężały jakby spal za długo. Widział niewyraźnie. Pomacał rękom twarz. Aha był bez okularów. Stąd ten rozmazany obraz. Podniósł się i ruszył ku drzwi które zauważył na końcu.

Seiran - 2011-07-24 09:24:16

-Byłeś jak w szale, Shinigami sama musiał reagować. Ja mam szlaban na formę kosy.
Odpowiedział mu tylko sadzając go w końcu na ksześle.

Franken Stein - 2011-07-24 11:48:04

- Nie pytałem się co się stało bo wiem co się ze mną stało tylko gdzie ja jestem
Na początku się opierał ale był ciągle skołowany więc po prostu usiadł. Rozejrzał się po pomieszczeniu
- Pytam się jeszcze raz gdzie ja jestem. I powiedz mi że nie zaatakowałem Shinigamiego Ostatnie co pamiętam to to że powoli popadałem w obłęd

Seiran - 2011-07-24 11:49:57

-Eh jesteś w klasie, a raczej na jej zapleczu. I tak chciałes się rzucić na niego i rzuciłeś się.
Odpowiedział na jego pytanie.

Franken Stein - 2011-07-24 16:12:29

-Tak też przypuszczałem...
Rozkraczył się na krześle wywieszając głowę w tył. Nie zmieniał pozycji. Był swoim, no częściowo, przeciwieństwem sprzed chwili.
- W klasie powiadasz?? Z tego co zdołałem wychwycić Shiniegami wspominał coś o moim domu. Ile mi zajęło dojście do siebie??

Seiran - 2011-07-24 16:23:34

-z pół godziny, a i masz być w domu przez tydzień. A ja nie amm się w kose zamieniać.
Tłumaczył mu powoli, tak kosę ale nie i inne rzeczy xD

Franken Stein - 2011-07-24 19:36:39

- Czy to wszystko??
Spytał odwracając się na krześle i patrząc na niego znad okularów. Uśmiechnął się szeroko bo właśnie sobie coś przypomniał ale o tym później. Najpierw fakty
- Czyli wlepił mi areszt hehe znowu.... a i nie jest ze mną aż tak źle

Seiran - 2011-07-24 20:04:06

-Ale jakiegoś gościa zraniłeś, taki zoombie.
Mowił powoli, on ma go pilnowac już się bał.
-I mi tylko nic nie odstawiaj, teraz masz iśc prosto do domu.

Franken Stein - 2011-07-24 20:10:07

- Zombi?? Sid! Czy ktoś się nim zajął??
Stein wstał z krzesła. Był już całkowicie przytomny

Seiran - 2011-07-24 20:26:16

-Tak zajeli się nim i to dobrze, spokojnie
Uśmiechnął się i uspokoił go.

Franken Stein - 2011-07-24 20:44:45

Wypuścił głośno powietrzne siadając. Chwycił się za głowę
- jak to wyglądało??

Seiran - 2011-07-24 21:00:36

-No nie ładnie, nie ładnie.
Westchnął tylko, i czekał co powie

Franken Stein - 2011-07-25 13:03:28

Żachnął się i uśmiechnął krzywo.
- a co z tą małą?? Rozgadała już całej szkole że jestem psychopatą?? Ciekawioe co na to moja klasa??

Seiran - 2011-07-25 13:32:30

-wystarczy ze spirit o tym gada, już wytłumaczyłem jej ze to przezemnie.
Mówił spokojnie, choc ciężko mu to przez gardło szło.

Franken Stein - 2011-07-25 15:17:50

Ten tylko prychnął lekceważąco i spojrzał się na niego z politowaniem
- myślisz że to przez cb? Dla twojej informacji każdy człowiek ma w sobie chaos reagujący na czarną krew, falę Kishina i wszytki co się z tym wiąże. Z tą różnicą że nie każdy ma go w sobie z taką samą ilością. Ja należę do tych o beznadziejnym przypadku. Jeśli chcesz wiedzieć to jeśli Maka wzięła by cię to byś na nią nie podziałał. Ja jestem czuł na każdą, jak to zwykli ludzie mawiają, złą energię. Cholera nawet ta przeklęta Mediusa podłożyła mi takiego małego węża ze swojej kolekcji a ja wariowałem!!!!
Stein wściekł się nie na żarty. Wstał i miotając się wokół w przypływie furii próbował si e wydostać gdy nagle coś sobie przypomniał.
- Gdzie jest ten przeklęty kurak??
Szukał ptaka którego kazał wcześniej tutaj zanieść Mace. Miał ochotę coś porządnie rozpruć i porozrywać na kawałki. Szukał też swojego noża operacyjnego który zawsze ze sobą nosił w fartuchu. No tak zapewne został w Sidzie. A co tam. Wziął do ręki zlewkę chemiczną i rozbijając ją o ścianę chwycił kawałek szkła który mu wydawał się na dosyć ostry.
- Nie jest to to samo co nóż ale nie mam czasu szukać czegoś lepszego.

Seiran - 2011-07-25 15:39:30

-Spokój!
Krzyknał i uderzył go w twarz, był sam wściekły nie zniesie jego chumórków.
-Jeszcze raz a znów oberwiesz.

Franken Stein - 2011-07-25 19:08:01

Złapał go za rękę zanim ten go uderzył
- swego mistrza chcesz uderzyć?? I jeszcze mi tu rozkazywać próbujesz??
Przyciągnął go do siebie uśmiechając się szeroko
- wspominałem ci że lubię zadziornych??

Seiran - 2011-07-25 19:09:37

-ni mówiłeś, a czy ja wposminałem ze ladnie byś wyglądał zarżnięty jak zwykłe prosie.
Warknął tylko, eh czemu wszyscy zawsze na niego lecą. Najpierw napalone wieźmy a teraz on.

Franken Stein - 2011-07-25 20:12:51

No nie trza było być takim uroczym.
- nie ale chętnie bym to zobaczył
chwycił go za nadgarstki i przygwożdżając do najbliższej ściany nad jego głową pocałował

Seiran - 2011-07-25 20:17:14

Szarpał się starając sie wyrwać, mimo wszystko rumieńców nie powstrzymał.

Franken Stein - 2011-07-25 20:39:45

zjechał językiem w dół po szyi zaczął całować jego bark wolną rękom ściągnął z niego koszulkę

Seiran - 2011-07-25 21:11:30

Zagryzł wargę, o nie nie da mu tej satysfakcji. Znów sie zaszrpnął, ale stał sie bardziej czerwony.

Franken Stein - 2011-07-25 21:14:49

Zaśmiał się. Jak on lubił gdy oni się wyrywali. Zjechał jeszcze niżej i zaczął kręcić kółeczka językiem co chwila ssąc sutek. Dalej trzymając jedną rękom drugom jeszcze przez spodnie zaczął masować mu krok

Seiran - 2011-07-25 21:17:21

Co raz cięzej było mu powstrzymywać jeki. Jak i ruzowniejące się policzki, choc ciało nawyraźniej to lubiło co pokazywało wybrzuszenie w spodniach. Nic nie mógł powiedziec o by jęknął. Zagryzł mocniej wargi.

Franken Stein - 2011-07-25 22:15:29

Czując reakcję ciała przełożył rękę ze spodni pod nią. Lekko zwolnił uścisk na nadgarstkach chłopaka. Chciał wiedzieć co zrobi.
- Wyduś to z siebie - powiedział na chwilę odrywajac sie od torsu kochanka. Zaczynał kochać ten jego rumieniec

Seiran - 2011-07-25 22:17:07

Walczył z tym dalej, uparciuch mały. Ale jeknał cicho, czarwienił sie jak dziewica. A ciało zaczynał go palić, tak jak i kazdy dotyk Steina.

Franken Stein - 2011-07-25 22:42:40

- Już za późno mały
Ściągnął mu resztę ciuchów jednym szybkim ruchem. Następnym obrócił go i zaczął przygotowywać.
- To będzie twój pierwszy raz co nie??
Szepnął mu na uszko przygryzając jego płatek

Seiran - 2011-07-25 22:44:51

Czy to było az tak widac? Miał racje to był jego pierwszy raz. Jednak jeki zaczeły był głośniejsze.

Franken Stein - 2011-07-25 22:48:07

Gdy już stwierdził że jest on gotowy znowu sie odezwal
- Teraz może zaboleć ale to będzie tylko chwilowe
I wszedł w jego jeszcze ciasne i niczym nie skażone wnętrze. Jednak nie poruszał się tylko czekał cierpliwie

Seiran - 2011-07-25 22:49:52

Zabolało, zagryzł wargę by nie wydać z sebie dźwięku. Zacisnał mocniję dłonie na ścianie. w oczach mimowolni łzy się pojawily.

Franken Stein - 2011-07-26 07:31:16

Splótł swoje palce z jego i zaczął się powoli poruszać.
- Jak się odprężyszy to będzie mnie bolało

Seiran - 2011-07-26 07:45:56

Taaa łatwo mówić tródno zrobić, lecz starał się rozluźnić. Z pocżtku bolało jak diabli, ale z każdym pchnięciem bywało już coraz lepiej. Nawet świadczyły o tym jęki chłopaka. Lecz mała strózka krwi poleciała po jego udach.

Franken Stein - 2011-07-26 07:58:11

Czując że chłopakowi pierwszy strach przechodzi przyśpieszył pchnięcia. Rękom drażnił sutek.

Seiran - 2011-07-26 08:02:27

Jęki stawały się głośnie, mocniej zacisnął dłonie. Lecz lzy i tak poleciały po policzkach.

Franken Stein - 2011-07-26 08:50:18

Rękom która do tej pory bawiła się sutkiem zjechał niżej łapiąc jego męskość. Zaczął poruszać dłoniom stymulując. Zaczoł go całować po szyi idąc ku górze

Seiran - 2011-07-26 08:52:01

odchylił łepek w tył, ciło niemal go paliło, doszedł mu w dłoń. łapał oddech pojękująć.

Franken Stein - 2011-07-26 09:08:56

Przyśpieszył. Sunął jeszcze przez chwilę po czym doszedł w nim zalewając mu nieskalane wnętrze. Wyszedł powoli. Też miał przyśpieszony oddech. Podniósł dłoń do ust i oblizał ją uśmiechając się. Jeszcze z jej posmakiem pocałował go.
- I jak ci się podobał twój pierwszy raz?? Żałuje tylko że stało się to w moim kantorku a nie na łóżku. Było by wygodniej - zaśmiał się nie puszczając jego ręki.

Seiran - 2011-07-26 09:13:28

A jak mógł byś się czuć gdzyby ktoś ciebie przeleciał wbrew woli. No cóż stało się, lecz on ledwo stał na nogach. Czuł jak płyn wylewa się z niego, i miesza się z krwiął. łapał oddech i był zaczerwieniony, oj chyba kżdy kto by go teraz by go przygarnął.

Franken Stein - 2011-07-26 09:17:58

- Oj nie marudź. Lepszy ja niż jakiś inny mistrz. Zwłaszcza że ja się chociaż pohamowałem bo to był twój pierwszy raz
Pocałował go znowu patrząc mu głęboko w oczka. Chyba zaczynał kochać ten jego dziewczęcy rumieniec. Oj tak. Teraz Seiran si go już nie pozbędzie.

Seiran - 2011-07-26 09:21:11

-Taa dzięki za akt łaski, naprawdę miałem szczescie-Mruknął ironicznie, miał ochote go walnąc ale sił nie miał.

Franken Stein - 2011-07-26 15:52:37

- Haha wiesz mi że miałeś i to duże
Poprawia sobie fartuch. Wziął do ręki jego spodnie i rzucił mu
- Ubierz się lepiej. Nie chcemy żeby na cb krzywo patrzono
Uśmiechnął się szeroko. Błysnął okularami i wyszedł z kantorka zadowolony. Tuż za drzwiami krzyknął
- Może pomóc ci wyjść co??

Seiran - 2011-07-26 16:30:53

-Kurde ryszyć się nie mogę
Warknął do siebie, usiadł na ziemi musiał odetchnąć.

Franken Stein - 2011-07-26 17:10:02

- Aha jest jeszcze jedna rzecz ale o tym przekonasz się później sam
Usłyszał śmiech z klasy i szuranie krzesła. Stein sobie poczeka na swoją broń

Seiran - 2011-07-26 17:22:48

-Niby co takiego?
wylazł w końcu, ubrany oczywiście.

Franken Stein - 2011-07-26 17:59:17

- Czy próbowałeś już siadać??
Doszedł go głos zza biurka. Stein siedział po swojemu na krześle paląc kolejnego papierosa. To będzie już druga paczka dzisiaj

Seiran - 2011-07-26 18:02:18

-Tak, boli ale co ztego?
Odpowiedział tylko podchodząc do biurka.

Franken Stein - 2011-07-26 18:06:57

- Bole to dopiero będzie xD
Uśmiechnął się i wypuścił obłok dymu. Obejrzał go uważnie ciągle się uśmiechając

Seiran - 2011-07-26 18:14:08

-Eh, tego mówić mi nie musiałeś
Westchnął tylko.
-Co mi się tak przyglądasz?

Franken Stein - 2011-07-26 18:37:40

- no patrzę i się nad czymś zastanawiam. Dodatkowo podziwiać nie można ciała swojego kochanka??
Uśmiechnął się do niego odwracając na krześle

Seiran - 2011-07-26 18:45:48

-Nie jestem twoim kochankiem.
Niemal go żdzielił, miał go dosć

Franken Stein - 2011-07-26 20:06:00

- jak sobie chcesz ale i tak nie zmienię zdania
znowu na niego spojrzał przejeżdżając wzrokiem z góry na dół i zatrzymując go na trochę dłużej na wysokości pasa. Nic sobie nie robił z niechęci Seirana

Seiran - 2011-07-27 13:35:15

prychnał pod nosem, cóż teraz on musi go znosić. A Shini-sama obiecał mu kogoś innego na mistrza.

Franken Stein - 2011-07-27 13:50:19

Uśmiechnął się do niego jak diabeł. Wydawało się jakby czytał mu w myślach bo rozkraczył się na krześle a w oczach była zapowiedź. Nie ma innego mistrza dla cb mówiły.
- No to gdzie tak w ogóle mieszkasz?? Wiesz żebym cie mógł jutro zanieść do szkoły

Seiran - 2011-07-27 13:57:53

-Nawet o tym nie myśl.
Mruknał tylko, on dopiero co tu dziś przybył.
-Nie mam narazie gdzie mieszkać. Miałem sobie coś znaleść ale ze musze cię pilnować to nie amm jak.

Franken Stein - 2011-07-27 14:04:58

Jego uśmiech rozjaśnił mu twarz. No tak ten jego na w pół szaleńczy na w pół obłąkany uśmiech
- Czyli dzisiaj przenocujesz u mnie
Spalił papierosa. Resztkę wrzucił do popielniczki stojącej obok niego

Seiran - 2011-07-27 14:14:52

-U ciebie?
Juz bał się tego pomysłu. Spać pod jednym dachem z psychopata to mu się trafiło.

Franken Stein - 2011-07-27 15:58:16

- a no u mnie. Chyba że chcesz u Shinigamiego??
Pochylił się do przodu. Uśmiech nie schodził mu z ust

Seiran - 2011-07-27 16:01:17

Westchnął, zresztą u Shinigamiego tez nie było najlepiej. Herbatka 24/7 zeświruje. Lecz zgodził sie Spac u Steina.
-Ale zaklepuje kanape.

Franken Stein - 2011-07-27 16:16:36

- Jasne ale ona może być trochę za mała
W oczach pojawiły mu się iskierki. On już coś chyba na wieczór planował

Seiran - 2011-07-27 16:25:15

-Poradze sobie jakoś, więc prowadź.
Mruknął, coś był nie miły a to do niego nie pasowało. Ludzi to nie jest Seiranek. Trza mu zrobią terapię anty złośnicką. Ktoś chętny?

Franken Stein - 2011-07-27 16:38:00

- najpierw szkoła. Trzeba sprawdzić te kartkówki
Pokazuje palcem biurko zawalone wszelkiego rodzaju papierami
- skoro masz byc nauczyciele to zacznij ćwiczyć. Masz to posprawdzać a ja idę załatwić parę spraw do Shinigamiego

Seiran - 2011-07-27 16:44:15

-Załatwione.
Zasiadł za biurkiem. Szybko mu to poszło no ba nawet za szybko. Lecz dokładnie wszystko sprawdził.

Franken Stein - 2011-07-27 17:10:37

Wszedł do klasy z koktajlem waniliowym
- o już skończyłeś
podszedł do biurka i spojrzał na kartkówkę
- ale tu masz chyba błąd w punktacji

Seiran - 2011-07-27 17:17:26

-Nie jest, tu poprostu jest napisane inaczej. Uczeń nie pisał jak jest w zeszycie tylko własnymi słowami. Więc jest dobrze.

Franken Stein - 2011-07-27 18:22:14

- taaa ale prawdziwe pytanie brzmi czy raczej Black Star nie ściągnął tego od Maki
Pociągnął łyk koktajlu czytając jego prace

Seiran - 2011-07-27 18:25:41

-Szczerze nie bardzo. Był zadaleko by coś ściągnąć. o tym świadczy charakter pisna. Patrz na poczatku chciał cos zerżąć ale mu się nie udało temu nie czytelne było. Lecz poszedł swoją droga i udało mu się.

Franken Stein - 2011-07-27 18:40:02

- jakoś nie wierze... później będę go musiał z tego przepytać
westchnął i odłożyl jego pracę

Seiran - 2011-07-27 18:44:07

-Oj nie przeginaj co? Ważne ze się stara a nie to co umie.
Zamyslił sie na chwile zamykają coczka.

Franken Stein - 2011-07-27 18:53:37

Widząc jak ten zamknął oczy przysunął się cicho bezszelestnie twarzą do niego. Nic nie mówił ani się nie ruszał

Seiran - 2011-07-27 18:56:05

Sei pozostał w takiej pozie, nawet się uśmiechnał. Ciekawe oczym tak dumał

Franken Stein - 2011-07-27 19:16:07

Złożył mu na ustach delikatny pocałunek
- O czym tak marzysz kochany?? O dzisiejszej nocy?? Wierz mi twój pobyt u mnie będzie dla cb niezapomniany

Seiran - 2011-07-27 19:40:50

Obudził się tylko, co miał robić odskoczył jak oparzony.
-Nie nie o nocy.

Franken Stein - 2011-07-27 19:55:50

- emm to o czym? Boś się przez sen uśmiechał i zarumienił
wodził oczami po jego twarz znów się przybliżając

Seiran - 2011-07-27 20:12:16

Gdy ten byl blisko zaczerwienił się.
Mówiłme o niczym

Franken Stein - 2011-07-28 12:01:00

- jak sobie chcesz
uśmiechnął się szeroko na widok rumieńców ale się odsunął. Sprawdził już to co chciał

Seiran - 2011-07-28 12:51:40

-Nie podoba mi się to?
Mruknął wstając i podchodząc do drzwi.

Franken Stein - 2011-07-28 13:06:56

- a ty gdzie?? Nie wychodziłbym na twoim miejscu już o tej porze samemu. Potrzebna ci ochrona
Zaśmiał się podnosząc z miejsca i ustawiając się krok za nim
- no to możemy już iść

Seiran - 2011-07-28 13:11:41

-Taaa ciekawe czemu nie samemu. Przeciez jestem duży i umiem się bronić.

Franken Stein - 2011-07-28 14:29:04

- taaa duży i umiesz się bronić a jak jestem za blisko to się tak słodziudko rumienisz
i na potrzerdzenie przysunął się blisko obejmując chłopaka od tulu

Seiran - 2011-07-28 14:30:53

-Hej hej hej puszczaj mnie
Zaczął sie szarpać, niestety tamen ma mocny uśisk. I jak na zawołanie znów się zaczerwienił.

Franken Stein - 2011-07-28 14:41:29

wtulił twarz w zagłębienie jego obojczyka. jak on lubił kiedy ten się tak czerwienił. zaraz też zaczął całować miejsce gdzie miał nos

Seiran - 2011-07-28 14:44:32

A on co biedaczek, znów chciał uciec. Lecz on przynim wygladał jak bezbronne małe uke.

Franken Stein - 2011-07-28 15:00:09

- dla ścisłości właśnie zostałeś moim uke
uśmiechnął się szeroko

Seiran - 2011-07-28 15:07:03

-Co ja niejestem niczyim uke.
starał się być poważny lecz mu nie poszło.

Franken Stein - 2011-07-28 15:21:24

- a jednak się zawahałeś
pocałował znowu rękom wędrując pod koszulkę

Seiran - 2011-07-28 15:22:25

Zaczerwienił się, poczuł jak policzki go pieką. Zamknął oczy i przygryzł wargę.

Franken Stein - 2011-07-28 15:33:30

Zaczął całować jego szyję rękom łapiąc za sutek i ciągnąc go.
- no powiedz że nie jest ci ze mną dobrze

Seiran - 2011-07-28 15:56:12

Nie mógł mówić bo by jęknał. Zacisnął łapki w pięści i starał się wyrwać.

Franken Stein - 2011-07-28 16:07:06

Przygryzł płatek ucha ciągle bawiąc się jego sutkiem
- jeśli odpowiesz mi na pytanie puszczę cię

Seiran - 2011-07-28 16:37:36

Jednak próba powiedzienia czego kolwiek zakończyła się jękiem

Franken Stein - 2011-07-28 16:51:20

- hehe czyli jak na razie mam zabawę
zaśmiał się drugą rękom zjechał w dół

Seiran - 2011-07-28 17:03:38

Jednak cudem udało mu się wyrwać. Odszedł pare kroków łapiąc oddech, czerwienil się przytym niesamowicie.

Franken Stein - 2011-07-28 17:18:23

Ten tylko się zaśmiał i oblizał. Oj on miał chętkę i to dużą a sprawca był ten dziewiczy rumieniec na twarzy Seirana podszedł powoli do niego

Seiran - 2011-07-28 17:28:51

Szybko powrócił do normy, i czym prędzej schował się za nim.

Franken Stein - 2011-07-28 17:37:10

- ej a ty co?? wystraszyłeś sie czegoś czy jak??
Stein był nieco skołowany bo do tej pory ten przed nim tylko uciekał a nie się za nim chował

Seiran - 2011-07-28 17:37:55

Usmiechnął się trujumfalnie i ruszył do wyjścia.

Franken Stein - 2011-07-28 17:48:15

nie dał mu wyjść samemu. Podążał cały czas krok za nim wpatrując się w niego jak w obrazek

Seiran - 2011-07-28 17:50:57

-Więc gdzie mieszkasz?-Spytał zatrzymująć się, nie dał tego po sobie poznać ale czuł ze ten się na niego gapi.

Franken Stein - 2011-07-28 18:16:50

- na cmentarzu
odrzekł swobodnym tonem jakby to nic nie było idąc dalej. Tak się składało że ich zabawa w kantorku trwała wbrew pozorom dość długo i było już ciemno

Seiran - 2011-07-28 18:18:09

Zdziwił się gdy usłyszał cmętarz, nie skąmentował myśląc że on żartuje. Doszli do wyjścia, ze szkoły.

Franken Stein - 2011-07-28 18:20:46

- no to jeszcze trochę i będziemy na miejscu
a widząc jego wzrok dodał
- ja nie żartowałem zresztą sam zobaczysz mój ogródek XD
i poszedł do domu ciemymi uliczkami miasta tak jakby znał tę drogę na pamięć

GotLink.plmaltańczyk szczeniak żywienie wirtualna adopcja psa