Akademia shibusen, tu nauczysz nie tylko technik ale i czegoś więcej. Sam obierz swoją drogę, chcesz byc dobry, zły a może neutralny wybór należy do ciebie.
Administrator
- jak sobie chcesz
uśmiechnął się szeroko na widok rumieńców ale się odsunął. Sprawdził już to co chciał
Offline
-Nie podoba mi się to?
Mruknął wstając i podchodząc do drzwi.
Offline
Administrator
- a ty gdzie?? Nie wychodziłbym na twoim miejscu już o tej porze samemu. Potrzebna ci ochrona
Zaśmiał się podnosząc z miejsca i ustawiając się krok za nim
- no to możemy już iść
Offline
-Taaa ciekawe czemu nie samemu. Przeciez jestem duży i umiem się bronić.
Offline
Administrator
- taaa duży i umiesz się bronić a jak jestem za blisko to się tak słodziudko rumienisz
i na potrzerdzenie przysunął się blisko obejmując chłopaka od tulu
Offline
-Hej hej hej puszczaj mnie
Zaczął sie szarpać, niestety tamen ma mocny uśisk. I jak na zawołanie znów się zaczerwienił.
Offline
Administrator
wtulił twarz w zagłębienie jego obojczyka. jak on lubił kiedy ten się tak czerwienił. zaraz też zaczął całować miejsce gdzie miał nos
Offline
A on co biedaczek, znów chciał uciec. Lecz on przynim wygladał jak bezbronne małe uke.
Offline
Administrator
- dla ścisłości właśnie zostałeś moim uke
uśmiechnął się szeroko
Offline
-Co ja niejestem niczyim uke.
starał się być poważny lecz mu nie poszło.
Offline
Administrator
- a jednak się zawahałeś
pocałował znowu rękom wędrując pod koszulkę
Offline
Zaczerwienił się, poczuł jak policzki go pieką. Zamknął oczy i przygryzł wargę.
Offline
Administrator
Zaczął całować jego szyję rękom łapiąc za sutek i ciągnąc go.
- no powiedz że nie jest ci ze mną dobrze
Offline
Nie mógł mówić bo by jęknał. Zacisnął łapki w pięści i starał się wyrwać.
Offline
Administrator
Przygryzł płatek ucha ciągle bawiąc się jego sutkiem
- jeśli odpowiesz mi na pytanie puszczę cię
Offline