Akademia shibusen, tu nauczysz nie tylko technik ale i czegoś więcej. Sam obierz swoją drogę, chcesz byc dobry, zły a może neutralny wybór należy do ciebie.
-wiem tyle że masz, manie sekcji i operacji wszelakich. Nazywasz się Franken Stein. Lecz jeśli me imie chcesz poznac troche grzeczniej bądź.
Mówił spokonie, dziwnie nie pasowało to do niego zupełnie.
-Nazywam się Seiran, tylko tyleci o soebie powiem.
Offline
Administrator
Gdy ten mówił Stein oglądał trzymany w ręku nóż. Sprawdzał kciukiem ostrość i polerował go skrajem rękawa. Uśmiechnął się po swojemu. Wyciągnął paczkę papierosów, wyciągnął jednego, zapalił i wypuścił dymek. Podszedł do Sierana ciągle się uśmiechając.
- Shinigami nic nie mówił że nie mam cię nie ruszać - szepnął cicho pochylając się w jego stronę i wyciągając papierosa.
Offline
-Nie mówił, bo miał mi wyznaczyćprzewodnika.
Mruknął tylko, jak on nie lubił zapachów papierosów. Choć dziwiło go to ze nie wyczówał duszy lub nic.
Offline
Administrator
Uśmiechnął się szeroko
- Czyżbym miał do czynienia z gościem primo?? Nie wiedziałem że Shinigami mi przysyła tak ważnych gości
Zaśmiał się po swojemu i ściągnął okularki. Spojrzał nieruchomemu w oczy
Offline
-Nie primo, ale dowiesz się jakim-
Uśmiechnął się do niego, co miał robić jak ten go unieruchomił
-Ale jak widze poprosti nie domyślasz się.
Offline
Administrator
- Hehe wiem kim jesteś i mi to nie przeszkadza w zupełności
postrzegł jego duszę jako sztandarową ale w oko wpadł mu jeden szczegół ile on ma form
- coś jest nie tak
przekrzywia główkę i delikatnie całuje sprawdzając jego reakcję na to
Offline
-Co niby miało by być nie tak ?
Spytał się patrząc na niego, lecz jak go pocałował zaczerwienil się. No tak ruszyć się nie mógł to łepka nie spuści.
Offline
Administrator
Że nie spuścił łepka to uznał to za zgodę. Pogłębił pocałunek powoli zwalniając zszycie.
- Mam nadzieję że nikt nam nie przeszkodzi teraz
Offline
-Co ty wyrabiasz
Starał mu się wyrwać ale chyba nic z tego.
Offline
Administrator
- całuje cię a co?? Jak chcesz możemy od razu przejść do sedna sprawy
uśmiechnął się i dalej całując zaczął zabierać się za guzik u spodni Seirana
Offline
Odepchnął go, ręka zamieniła się w ostrze.
-Nie tykajmnie, bo przerobie ci buźke na puzzle.
Warknął, tylko czerwieniąc się dalej.
Offline
Administrator
Zaśmiał się
- Jakbyś nie zauważył to mam z buźki już zrobione puzzle i tą kosą mnie nie przestraszysz
spoważniał i błysnął okularami jako ostrzeżenie
Offline
-Taaa, ale nie jestem zwykłą kosą.
Usmiechnął się złośliwie. I czekał co zrobi.
Offline
Administrator
Szeroki uśmiech i wypuszcza kolejny obłok dymu
- zwykła nie zwykła różnicy nie ma a ja lubie opornych
zaśmiał się i nacioł sobie kciuk nożem
Offline
-Taaa, mów sobie co chcesz
Pojawia się tez łańcuch i co i owijam cię nim. Lecz coś dziwnego w oczkach jest.
Offline