Akademia shibusen, tu nauczysz nie tylko technik ale i czegoś więcej. Sam obierz swoją drogę, chcesz byc dobry, zły a może neutralny wybór należy do ciebie.
Administrator
zakręcił języczkiem kółeczka wokół niego
Offline
St5arła się dalej niec nie mówić. Zaczerwienił się jak burak
Offline
Administrator
przejechał po całej długości języczkiem na samym końcu znów wkladając sobie go całego do ust
Offline
Nie dał rady i znów jęknał z całych sił
Offline
Administrator
przyśpieszył ruchy głową jęki dodatkowo pobudziły go
Offline
Zacisnął łapki na kanapie i doszedł w jego usta.
Offline
Administrator
Przyjął wszystko co ten raczył mu dać. Przełknął biały płyn po czym uśmiechnął się szeroko i poniósł się. Nachylił się nad twarzą Seirana i pocałował go
- robisz postępy mały jeszcze trochę i będzie się można w końcu z tobą zabawić na poważnie
Offline
łapał oddech, no tak orgazm go zmęczył
-J..jak na poważnie? I w czym postępy?
Spytał czerwieniąc się
Offline
Administrator
- mało bym nie zapomniał że ty przecież niczego nie zauważysz
zaśmiał się a widząc jego czerwoną twarzyczkę miał ochotę go przelecieć jeszcze raz
- dłużej można się z tobą bawić przed orgazmem a na poważnie to zobaczysz puki co nie jesteś jeszcze na to gotowy
tłumaczył cierpliwie wodząc palcem wzdłuż jego męskości
Offline
Zamknął oczka, dreszczyk go przeszedł. Znów wargi zagryzł, i przeszlo mu przez myśl że będzie tylko zabaweczką erotyczną.
Offline
Administrator
- wiesz korci mnie żeby powtórzyć kantorek w Shibusenie co ty na to??
oj tak on miał na to ochotę i to dużą zwłaszcza że jego broń się tak pysznie rumieniła
Offline
Zrobił wielkie oczy. Zasłonił rękami krok. I nogi razem wziął.
-Nie ma mowy, nie będę tylko twoją zabaweczką.
Warknął tylko i zdzielił go.
Offline
Administrator
Z łatwością uniknął uderzenia. Ale cóż to. Ściągnięte brwi i ten grymas na twarzy. Chyba ktoś tu nam za skórę zaszedł Steinowi
- Tylko zabaweczką mówisz?? Nie wiesz co to znaczy więc siedź cicho
Wysyczał mu do ucha
- A może chcesz się przekonać?? Zgoda
Offline
Oj chyba przegiął, ale tu o jego tyłek chodzi. No cóż zaczął się szarpać.
Offline
Administrator
Przegiął mało powiedziane. Stein mu tego nie odpuści przez bardzo długi czas. Chwycił go za ramiona unieruchamiając. Na twarzy ma ten swój uśmiech kolanem przytrzymując mu krok.
- No to co zabaweczko zabawimy się??
Offline